Niemal kuchnia i niemal salon :)
Kuchnia w roli głównej!
I nadszedł moment, kiedy mogę już pochwalić się kuchnią :) co prawda jeszcze nie jest całkowicie gotowa, lecz efekt widać gołym okiem. Nasza biało - drewniana kuchnia z dodatkami czerni i szarości w roli głównej:
Brakuje jeszcze szyby pod i obok okna oraz zabudowy lodówki i szafki nad piekarnikiem, a także blendy maskującej u samej góry mebli nad sufitem. Jutro stolarz ma przybyć na resztę doróbek :)
A tutaj jeszcze przed montażem szyb - niezabudowana lodówka i szafka nad piekarnikiem:
Zdecydowaliśmy się na fronty lakierowane z frezowanymi uchwytami. Mamy też zdecydowaną większość szuflad i już teraz widzę, że super wygodne są! W szufladach mamy "boczki" ze szkła. Fajnie to wygląda, porobię więcej fotek, jak już będzie wszystko ready :D Cała kuchnia jest na zawiasach firmy Blum. W szufladzie pod indukcją mamy jeszcze jedną szufladę schowaną ze sztucćami. Wyłamałam się z powszechnej mody na zlew pod oknem i zrobiłam sobie tam blat roboczy (blat także wchodzi pod samo okno, zamiast parapetu). Nad blacikiem daliśmy elegancko dodatkowy spot / plafonik doświetlający miejsce pracy.
Z tą lokalizacją zlewu to była super decyzja, bo z tej konkretnej baterii dość mocno się chlapie i okno byłoby wiecznie zachlapane.
Jeszcze nie gotowa w pełni, ale już ją kochamy!! :)) Jutro mają jeszcze przybyć hokery :) mam nadzieję, że kolejne zdjęcia wrzucę jak już będzie całkiem "igła"!
Salon i strefa TV
Zakończyliśmy brudne prace w strefia kuchenno-salonowej (jeszcze z łazienką walczymy), więc można było odsłonić kanapę i stół. Tak się prezentują w naszym kąciku:
Jeszcze jakieś poduchy w kolorze dorzucę, coś nad kanapę i dywan :) No i oczywiście listwy musimy zamontować :P
A tu najważniejsze - strefa rozrywkowa:
Wybaczcie nieco rozmazane zdjęcie :)
W międzyczasie kończymy łazienkę. Plan ambitny, by skończyć do końca tygodnia. Następnie - akcja wiatrołap, który zostawiliśmy na sam koniec :) a potem? Potem Dzień P!! :)